Ola Rzepka, perkusistka Żydowskiego surfu, photo by Jarosław Majchrzycki |
Entuzjaści żydowskich harmonii w punkowej aranżacji mogli posłuchać wczoraj aż trzech koncertów tego typu. Dwa z nich odbyły się w Meskalinie w ramach festiwalu TZADIK, trzeci w Pasażu kultury.
Daktari, photo by Jarosław Majchrzycki |
Sięgając do tradycji członkowie zespołu „Daktari” stworzyli muzykę energetyczną, której ważnym elementem jest dobry kontakt z publicznością, a także przyjemność z grania. „Daktari” przede wszystkim przypomina muzyków nowojorskiej sceny downtown z lat 90-tych ubiegłego wieku z Johnem Zornem na czele, skupionych wokół klubu Knitting Faktory, a później Tonic oraz legendarnego Joe’a Meadowsa. Urzekła gra gitarzysty Mirona Grzegorkiewicza, energetyczny, narwany trębacz Olgierd Dokalski oraz świetny, motoryczny basista Maciej Szczepański. Muzykę cechowała czytelność tematów i rockowo punkowy bit.
Macio Moretti i Bartek Tyciński, photo by Jarosław Majchrzycki |
Co do koncertu „Żydowski surf” ciekawe spostrzeżenia miał Marek Wajda, stwierdził mianowicie, że zespół wykonywał tylko pozornie prostą muzykę. Zasadnicza idea projektu polegała na wyższym stopniu improwizacji, która przede wszystkim odbywała się na poziomie aranżacji i wymagała perfekcyjnego warsztatu. Niby zawsze grane jest to samo, ale zupełnie inaczej. Taki kontrast pomiędzy prostotą i skomplikowaniem daje „głęboki drive”.
autorka: Zosia Domańska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz